Wypicie drinka (lub dwóch) jest jednym ze sposób na zaśnięcie, ale jaka jest jakość takiego snu? Nowa analiza, opublikowana w czasopiśmie Alcoholism: Clinical and Experimental Research wykazuje, że osoby spożywające alkohol przed snem szybciej zasypiają, jednak częściej budzą się w nocy, a rankiem czuja się mniej wypoczęte.

Autorzy analizy dokonali przeglądu 20 wcześniejszych obserwacji, które objęły 517 uczestników. Większość z ochotników stanowiły młode, nienadużywające alkoholu osoby dorosłe. Analizowane badania dotyczyły skutków picia alkoholu przez jedną lub kilka nocy.

„Ten przegląd potwierdza, iż bezpośrednim i krótkotrwałym efektem spożywania alkoholu jest skrócenie czasu zasypiania”  – twierdzi Irshaad Ebrahim, dyrektor London Sleep Center, co wyjaśnia, dlaczego tak wiele osób przed snem wypija jeden lub kilka drinków mimo ostrzeżeń specjalistów, że spowoduje to tylko opóźnienie (nasilenie) bezsenności.

Wg analizy alkohol, bez względu na spożytą ilość, wydłuża głęboki sen – tzw. „sen wolnofalowy” (faza SWS) w ciągu pierwszej części nocy. Ilość alkoholu zdaje się jednak wpływać na najgłębszą fazę snu, fazę REM, w której występuje najwięcej snów. Ograniczona ilość alkoholu przed snem – jeden lub dwa drinki – może wydłużać czas trwania fazy SWS, nie wpływając na fazę REM, natomiast większe ilości skrócą czas spędzony w fazie REM, co wpływa na jakość snu.

źródło: http://healthland.time.com/2013/02/08/sleeping-it-off-how-alcohol-affects-sleep-quality/

2013.06.12